Być może rozpoznajecie Chrisa Hemswortha z 2009 roku lub nie Gwiezdny Trek. Zagrał ojca kapitana Kirka i choć postać ta była na tyle fajna, że dała swojemu synowi drugie imię Tyberiusz, jego statek kosmiczny również wysadził w powietrze po jakichś 10 minutach filmu.
Teraz, gdy Hemsworth gra główną rolę Thor, to jego kariera nabiera tempa. Oprócz tego, że wystąpi w filmie, który nieoficjalnie otwiera sezon hitów letnich 2011, ponownie wcieli się w rolę w filmie Avengersigwiazda horroru Chata w lesiei pojawiają się w remake’u strasznie złego Czerwony Świt.
Zapytaliśmy go więc o to.
Jaka była najbardziej nieszczęśliwa rzecz, którą musiałeś zrobić, aby wyglądać jak Thor?
Nie przeszkadzało mi to zbytnio w ćwiczeniach. Ale moje ciało w sposób naturalny nie istnieje przy tej wadze, więc musiałam na siłę karmić się piersią z kurczaka, ryżem i stekiem – wszystko przygotowane tak, że było bardzo nudne i proste. Jedzenie było najbardziej wyczerpującą częścią całego filmu. Ale przez pierwsze kilka tygodni kręcenia kostiumu wylałem tyle potu, że waga po prostu spadła ze mnie. Dlatego projektantka kostiumów wymyśliła kamizelkę chłodzącą, którą, jak sądzę, noszą kierowcy samochodów wyścigowych — małą kamizelkę z rurkami, przez które przepływa zimna woda, aby Cię ochłodzić.
No dobrze, ale czy zwykły śmiertelnik może dać się na tyle wciągnąć, by zagrać nordyckiego boga?
(śmiech) Nie. Ale z pewnością przeczytałem wystarczająco dużo, aby zrozumieć, kim był Thor. Czytałem trochę o mitologii nordyckiej i dowiedziałem się o ich fatalistycznym poglądzie, że wszystko jest z góry przesądzone. To właśnie sprawia, że Wikingowie mają nieustraszoną postawę w bitwie i w ogóle w życiu.
Kim byli twoi ulubieni superbohaterowie, gdy dorastałeś?
Myślę, że Superman był prawdopodobnie pierwszym, którego poznałem. Biegałem po domu udając, że jestem nim. Miałem też kostium Robina, który składał się z ładnej pary zielonej bielizny, żółtej koszuli i czerwonej peleryny.
Jak to było grać w letnim filmie o superbohaterach w reżyserii gościa (Kenneth Branagh) najbardziej znanego z filmów Szekspir… i Dzikiego Zachodu?
Byłem jak kucie metalu. Pracował nad scenami, dopóki nie stały się tak mocne, jak to tylko możliwe. Jedną z sugestii, jaką miał dla mnie Kenneth, było pozwolenie, aby kostium zrobił to samo, ponieważ miałem na głowie ten ogromny hełm i ledwo widziałem. Poza tym Anthony Hopkins był tak dobry w niektórych scenach, że pomyślałem: „To niesamowite… a ja jestem do niczego. Równie dobrze mogę rzucić młotek i odejść.
Tak, tak, tak, dość o Hopkinsie. A co z Natalie Portman?
Sceny z Natalie były dla mnie wymarzonym czasem. Do moich ulubionych momentów należą sekwencje pomiędzy Thorem i Jane.
Możemy sobie wyobrazić. Na koniec: Jak się pisze „Mjolnir”?
Dobre pytanie. MLJOINER?! Czy to prawda? Czy to w ogóle słowo? (To nazwa młota Thora. — wyd.)